Jak demografia wpływa na rynek nieruchomości?
16 września, 2020Ceny na rynku nieruchomości podobnie jak w całej gospodarce zależą od relacji popytu do podaży. Mieszkań w ostatnich latach buduje się w Polsce coraz więcej, jeśli zaś jednak chodzi o popyt na nieruchomości, to zależeć od będzie w dużej mierze od zmian demograficznych.
Jak wygląda sytuacja mieszkaniowa w Polsce?
Jeszcze do niedawna nasz kraj cierpiał na ogromny głód mieszkań. W czasach komunistycznych na lokatorskie mieszkanie zwykle trzeba było przez kilkanaście lat czekać w kolejce. Mieszkania były przepełnione i nie brakowało domów wielopokoleniowych. Zwiększenie liczby budowanych mieszkań nastąpiło zaraz po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej.
Od tego czasu mieszkań stale przybywa, teoretycznie są one bardziej dostępne, bo nie trzeba czekać w kolejkach, niestety jednak ich ceny są wysokie. Braki mieszkaniowe są dzisiaj o wiele niższe, jednak ceny ciągle utrzymują się na wysokich poziomach. Warto zauważyć, że nabywcami nowych mieszkań są nie tylko młode rodziny poszukujące miejsca do życia. Coraz częściej mieszkania z przeznaczeniem na wynajem nabywają osoby zamożne, które w ten sposób inwestują wolny kapitał.
Jak obecna sytuacja demograficzna będzie wpływała na rynek mieszkań?
W obliczu obecnej sytuacji demograficznej, gdzie nasze społeczeństwo widocznie się starzeje, należy zastanowić się, czy zasadne jest budowanie nadal tak dużej liczby mieszkań. Warto zwrócić uwagę na to, że ostatni, szczytowy rocznik wyżu demograficznego z lat osiemdziesiątych ma obecnie 37 lat. Te osoby dawno już nabyły swoje mieszkania i kończą także etap powiększania rodzin.
Gdy porównamy ilość urodzeń w latach obecnych do tych z lat osiemdziesiątych to okazuje się, że aktualnie rodzi się o połowę mniej dzieci w rocznikach i sytuacja taka trwa już od ponad dekady. Ostatnio wprowadzane programy socjalne tylko w niewielkim stopniu ratują demografię, ponieważ zostały wprowadzone za późno i teraz nie ma już tak dużo kobiet, które mogłyby urodzić dodatkowe dzieci.
Ponadto należy zwrócić uwagę na fakt, że coraz więcej młodych ludzi nie będzie potrzebowało kupować mieszkań, bo odziedziczą je po dziadkach czy rodzinach. Będzie to sytuacja tym częstsza, że rodziny są teraz mniej liczne. Załóżmy, więc, że mamy młode małżeństwo dwójki jedynaków. Jest wtedy wysokie prawdopodobieństwo, że co najmniej jedno z nich ma już zapewnione mieszkanie.
Warto też zwrócić uwagę na trend, gdzie młodzi ludzie wzorem krajów zachodnich coraz chętniej wynajmują mieszkania długookresowo i nie planują mieć nieruchomości na własność. Dotyczy to szczególnie tych młodych ludzi, którzy są mobilni i chętnie przemieszczają się za pracą.
Perspektywy na przyszłość
Wydawać by się mogło, że w okresie kilku lat rynek mieszkań powinien się nasycić a ceny nieruchomości spadać. Czy tak się jednak stanie? Nie wiadomo.
Należy pamiętać, że choć młodych Polaków jest stosunkowo mało, to nieustannie przybywają do nas za pracą obywatele Ukrainy i innych krajów ze wschodu i należy się spodziewać, że będą oni osiedlać się u nas na stałe i kupować mieszkania.